top of page
Foto 09.12.22, 12 38 24.jpg

Ambona

Zaktualizowano: 21 cze

Stara ambona stoi samotnie w szczerym polu. Polu? Tutaj tak, owszem, ale tam? Za nią? Czy pole rozciąga się dalej za drewnianą konstrukcją... nie byłbym taki pewien. Co w takim razie? Nogi niosą mnie same, wiedzione jakże przecież ludzką ciekawością. Mijam sczerniałe od oleistego impregnatu drewno. Wchodzę i widzę... Morze mgły. Niekończąca się biel. Chłód. Wilgoć. Na usta ciśnie się słowo mrok czy ciemność, ale przecież jest widno. Widzę moje dłonie, stopy, ziemię, po której chodzę... Ale nie dokąd idę.

Kto wie co kryje się w tej widnej ciemności. Wtem, te gęstą mleczną ciszę przeszywa czyiś krzyk. Czyiś? Czy to w ogóle był ludzki krzyk? Nie wiem co gorsze i wolę się nie przekonywać. Obracam się na pięcie. Mgła. Przecież wszedłem ledwie kilka kroków w głąb! Już pogodziłem się z końcem, gdy ujrzałem ambonę w oddali. Jaśniejącą czernią drewna niczym latarnia morska. Biegłem. Biegłem przez rozmięknięte, zaorane pole, ile tchu w płucach. Nie wiem, ile czasu minęło, ale pod palami myśliwskiej platformy padłem na ziemię i straciłem przytomność. Obudziłem się w szpitalu. Nie wychodzę z domu, gdy jest mgliście. Dzięki bogu za pracę hybrydową.

Zdjęcia wykonane w Grudniu 2022, na polach w przy miasteczku Groß Glienicke.

Często bywam w tej okolicy i ta samotna ambona od jakiegoś czasu przykuwała moją uwagę. Pewnego dnia nadarzyła się idealna pogoda do zdjęć. Delikatny szron i mleczna mgła. Tego samego dnia zrobiłem więcej fotografii, które mam nadzieję w przyszłości publikować na tej stronie.

 

13 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

コメント


bottom of page